CZY WSZYSTKO JEST NA SPRZEDAŻ ???

zb55

CZY WSZYSTKO JEST NA SPRZEDAŻ – CZYLI, CO ZGIERZANIE MAJĄ Z "BORUTY"???

Konkretnie – idzie mi o podjęcie wstępnej, publicznej dyskusji czy istnieje możliwość powołania w Parku Przemysłowym „BORUTA – ZGIERZ” Centrum Edukacji, Kultury i Nowatorstwa (CEKiN).

Podstawowym założeniem jest podjęcie próby przejęcia przez Miasto Zgierz obiektu – zabytku techniki i architektury – pod nazwą Nowe Młyny (słynny okrąglak).
Zdaję sobie sprawę, że obecnie jest on wykorzystywany przez „Zachem” do celów produkcyjnych i nikt o zdrowych zmysłach nie będzie podejmować kroków wbrew rachunkowi ekonomicznemu przedsiębiorstwa.
Chcę tylko, aby Władze Miasta wyprzedzająco rozpatrzyły możliwość zagwarantowania MIASTU prawa pierwokupu (np. za długi lub za symboliczną złotówkę, znamy takie przypadki) w sprzyjającym momencie, bo może taki nadejść - z przeznaczeniem obiektu na cele zgodne z potrzebami społeczności zgierskiej, mającej prawo do otrzymania części spadku po „BORUCIE”.

Uważam, że nie wszystko powinno być na sprzedaż tzw. biznesmenom!!!

Jakakolwiek Władza lokalna podejmie się tego zadania, napotka wiele trudności, lecz może być pewna poparcia światłych zgierzan, oraz świadomości pozostawienia po sobie potężnego śladu, w historii tak ciężko doświadczonego upadkiem przemysłu miasta.

Jak rozumiem funkcje Centrum Edukacji, Kultury i Nowatorstwa…

EDUKACJA – poszerzenie działalności Muzeum Miasta Zgierza o filię eksponującą ponad stuletnią tradycję i historię przemysłu zgierskiego, który to temat - wg mojej oceny – w Muzeum Miasta Zgierza nie zajmuje odpowiedniej pozycji, w porównaniu do zbiorów kultury mieszczańskiej. Nie da się zaprzeczyć, że jednym z czynników tworzących historię naszego miasta było środowisko robotnicze, ludzi pracy najemnej – trzeba się domagać pamięci o nich, jak również o naszym pokoleniu zlikwidowanych zakładów i przemysłu zgierskiego.

KULTURA – widzę możliwość stworzenia placówkom kultury lepszych warunków dla pracowni, zespołów artystycznych, szerokiej gamy przedsięwzięć artystycznych – dających widzom i słuchaczom, odbiorcom kultury wysoki poziom konsumpcji strawy duchowej w przystosowanej architekturze poprzemysłowej. Tak się to robi na świecie!

NOWATORSTWO – pod tym pojęciem rozumiem inkubator przedsiębiorczości, którego fachowa kadra udziela pomocy prawnej, organizacyjnej, przekazuje doświadczenia i nowinki techniczne osobom zamierzającym samodzielnie podjąć działalność gospodarczą.

Jak się spodziewam, padnie teraz uzasadnione pytanie: SKĄD WZIĄĆ ŚRODKI FINANSOWE NA REALIZACJĘ TAK AMBITNYCH PLANÓW ???

Moim zdaniem gama możliwości jest taka: na początek ofiarność własna świadomego społeczeństwa, można liczyć na środki Marszałka Województwa, Ministerstw: Gospodarki, Kultury, Szkolnictwa – zapewne, jak w przypadku „Domów tkaczy” można też liczyć na środki Europejskie, jak również na naszych euro-posłów, tak ochoczo zabiegających o nasze głosy w fazie wyborów…
ŁATWO NIE BĘDZIE, ALE… DZIEŁA WIELKIE ŚWIADCZĄ DŁUGO O ICH AUTORACH!!!

Zapraszam do dyskusji…