zb55
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZGIERZ/SZCZECIN
|
Wysłany: Czw 23:02, 04 Mar 2010 Temat postu: MOTYWY WNIOSKU INDYWIDUALNEGO... |
|
|
Motywy zastosowania „wniosku indywidualnego o nadanie SP-4 imienia
„Zgierskich Włókniarzy i Chemików”.
Dlaczego wniosek indywidualny ?
Mimo początkowych teorii o potrzebie elastyczności nie osiągnęliśmy porozumienia w sprawie podania we wniosku naszego Zarządu kilku propozycji nazwy – wobec tego, po podpisaniu wspólnej wersji, skorzystałem z możliwości wyrażenia zdania odrębnego, dającego, moim zdaniem, większe szanse końcowego sukcesu. Zdanie odrębne to nic nadzwyczajnego – szczególnie, gdy brak jest jednomyślności i wzajemnego zrozumienia swoich racji. Na etapie składania propozycji to rzecz normalna – my nie podejmujemy decyzji końcowej. Którakolwiek wersja zostałaby przyjęta będzie nam to odpowiadać…
Jakie widzę korzyści z propozycji imienia „Zgierskich Włókniarzy i Chemików” ?
Włókniarze byli przed nami ponad 70 lat (r.1821) - „Boruta” (r.1894) to nie cały Zgierz.
Zwiększa się długość istnienia przemysłu zgierskiego do ok. 150 lat…
Możliwość uzyskania poparcia większej grupy zgierzan – byłych pracowników…
Może dla tej sprawy powstanie nasz sojusznik – Związek Byłych Włókniarzy ?
Wydźwięk społeczny, że nie jesteśmy fanatykami tylko i wyłącznie spraw boruciarzy…
Jeśli jacyś zgierzanie nie poprą „Boruty”, to może poprą „Włókniarzy i Chemików” ?
W końcu i „Boruciarze” i „Włókniarze” leżą w tej samej trumnie zapomnienia – to nas powinno pogodzić dla osiągnięcia wspólnego celu – żebyśmy razem byli ważniejsi w świadomości społecznej niż „Jeż ze Zgierza”, do którego osobiście nic nie mam, jak również nie mam pretensji do inicjatorów „Jeża” – idzie mi tylko o to, abyśmy nie byli traktowani gorzej niż wytwór fantazji poetki.
Dlaczego na „papierze firmowym” ?
Propozycja jest alternatywna, ale płynie jednak z naszego środowiska – różne drogi prowadzą do celu.
Dlaczego zastosowałem „motto prezydenckie” ?
Jeśli ktokolwiek popiera nasze plany i w jakikolwiek sposób udziela nam swego poparcia, nawet składając deklaracje, to trzeba robić z tego użytek. Nie trafia do mnie szeptana argumentacja, że „to nam może zaszkodzić” bo kto by nie był Prezydentem Miasta ten będzie miał przyjaciół (nawet lizusów) ale i wrogów. W ten sposób poparcie każdego można zohydzić i doprowadzić do totalnego braku zaufania do wszystkich. Jednych „motto” przekona, innych nie…
Post został pochwalony 0 razy
|
|